mam 65 lat proszę o opinię: gruczoł tarczycowy normoechogenny bez zaburzeńperfuzji:płatywym.ok:prawy5.5x3x2cm,lewy 5x2x1.5cm,cieśń gr.6mm.W płacie prawym kilka izoechogennych guzków,największy-w środkowej części płata-wym.ok.18x15x12mm.W płacie lewym pojedyncze zwapnienia,w dolnej częsci płata obrączkowate,dł.ok.4mm-mogą byc w torebce guzka.Płat prawymodeluje tchawice
Tłumaczenia w kontekście hasła "tej swojej torebce" z polskiego na niemiecki od Reverso Context: Chyba nie powiesz, że masz zapas kłów w tej swojej torebce.
Myślę, że można powiedzieć - pokaż co masz w torebce, a powiem Ci jaka jesteś ;) Zapewne każda z Was ma w swojej torebce rzeczy, z którymi nie lubi się rozstawać. Choć w naszych torebkach nosimy naprawdę wiele, jest kilka przedmiotów, które towarzyszą nam niezmiennie, a zapomnienie o nich dość szybko daje się we znaki.
Fast Money. Hej! W dzisiejszym poście pokarze wam co mam w swojej torebce. :) Proszę o zostawienie komentarza, a teraz zapraszam do oglądania. Na sam początek torebka. Kupiona w pepco za 30zł. Jest w kolorze jasno niebieskim. Jest mała ale bardzo pojemna. Mieści wszystko co potrzebuje. Następną rzeczą to oczywiście klucze. Mam przy nich pana ciastka, pana pikusia, kłudkę. Krem do rąk. Bardzo ważna część w mojej torebce. Na zdjęciu przedstawiony jest krem z CZTERY PORY ROKU. Glicerynowy o zapachu wiśni japońskiej. Bardzo dobrze nawilża, lecz nie sprawdzi się zimą kiedy od zimna, wiatru itp mamy bardzo wysuszone dłonie. Idealny na wiosnę i lato, zimą stawiam na bardziej nawilżające produkty. Cena za 50ml. Dostępny w dużej wersji Cena 4,50 za pojemność 4,50zł. Pomadka do ust. W tej chwili to BABY LIPS od Maybeline w kolorze pink punch. Idealnie sprawdza się latem. Chcecie się dowiedzieć więcej zapraszam do postu z ulubieńcami czerwca i lipca. Coś do nawilżania. NIVEA Fruty Shine watermelon. Pięknie pachnie. Więcej w poście o ulubieńcach. Portfel. Mój jest różowy. Nie jest duży bo wiadomo nie noszę tam nie wiadomo ile pieniędzy. Dostałam do kiedyś od babci. I ostatnia rzecz to kosmetyczka. W kosmetyczce wszystko co potrzebuje dziewczyna czyli chusteczki, gumy do żucia, chusteczki, itp. Mam nadzieję, że post wam się spodobał. Nie zapomnijcie o zostawieniu komentarza. Do zobaczenia niebawem. Miłego dnia. #MellaBlogLive
Podobno kobieca torebka to taka studnia bez dna. Podobno jest tam wszystko i podobno niczego nie można tam znaleźć. Chociaż są i tacy, którzy trzymają się tezy, że kobieta z zamkniętymi oczami jest w stanie wygrzebać ze swojej torebki potrzebną w danym momencie rzecz. Bez względu na to, czy jest to szminka, długopis czy młotek. Podobno damska torebka może być siedliskiem groźnych bakterii. A jak jest naprawdę? Jakie tajemnice skrywa wnętrze mojej torebki? Zawartość torebki w pewnym stopniu zależy od tego, gdzie idę, na jak długo i czego przy ostatniej okazji z tej torebki nie wypakowałam. Ale tak naprawdę jest to jedynie niewielki procent zawartości mojej torebki. Większość rzeczy w torebce noszę stale. Dzisiaj zajrzałam i sprawdziłam, co ja tam mam. Bo oczywiście jakbym miała z pamięci wymieniać albo zgadywać, to by się nie udało. Nie pamiętam, co mam w torebce. Zresztą do niczego mi takie pamiętanie nie jest potrzebne. No chyba że do pisania notek na bloga. 1. Chusteczki higieniczne Zazwyczaj kilka małych opakowań. Zazwyczaj każde już otworzone. Chusteczki są jak najbardziej niezbędne i nawet noszenie kilku opakowań można jakoś logicznie wytłumaczyć. Nic nadzwyczajnego. 2. Kosmetyczka Kosmetyczka to taka torebka w torebce. O szczegółowej zawartości kosmetyczki napiszę później. Na potrzeby tej notki zdradzę tylko, że w kosmetyczce mam kosmetyki. Głównie do makijażu. Plus plastry i tampony. I pęsetę oraz pilniczek. I tabletki przeciwbólowe. 3. Portfel Portfel to też trochę taka torebka w torebce. Może też kiedyś o zawartości portfela napiszę więcej. Na potrzeby dzisiejszej notki załóżmy, że portfel zawiera pieniądze oraz dokumenty. I zdjęcia bliskich. I masę innych karteluszek jak paragony, potwierdzenia, listy zakupów, bony itp. itd. 4. Klucze do domu Często dwa komplety. Do siebie i do rodziców. 5. Pomadka ochronna Piszę o niej osobno, chociaż jest kosmetykiem, bo nie trzymam jej w kosmetyczce. Trzymam ją w małej kieszonce. Tak żeby zawsze łatwo można było po nią sięgnąć. Obecnie mam akurat dwie pomadki, bo jedna się już prawie kończy. 6. Telefon komórkowy Sztuk jedna. W różowym etui, żeby nic mu się nie stało i żebym jeszcze gorzej słyszała, jak ktoś do mnie dzwoni lub jak dostanę smsa. 7. Książka Książka to pozycja obowiązkowa w mojej torebce. Uwielbiam czytać,a posiadając książkę czuję się bezpieczniej. W sensie, że mi korki nie straszne. Nigdy nie posunęłabym się do narażania książki podczas próby obrony. 8. Torba z materiału i mnóstwo siateczek oraz woreczków Torba z materiału na wypadek zakupów, a te woreczki i siateczki to sama nie wiem po co mi one i przede wszystkim skąd się tam wzięły. Czasami pakuję w nie jedzenie do pracy. Pewnie stąd. 9. Ulotki Mnóstwo ulotek. Wciskają mi je na każdym kroku. Ja biorę, a że do najbliższego kosza mam kawałek to odruchowo chowam do torebki. 10. Okruchy I słowo daję, nie wiem skąd się tam wzięły. Jedzenie zawsze mam szczelnie zapakowane w siateczki i woreczki. No skąd te okruchy w torebce? Teraz jak patrzę na tę listę to wcale nie mam w torebce bóg wie czego. Same normalne, potrzebne rzeczy i wcale nie tak dużo. Czasami noszę jeszcze krem do rąk, wodę mineralną, jakiś notes i długopis, parasolkę. Nie głupim pomysłem wydają się być nawilżane chusteczki, ale długo nosiłam i chyba ani razu ich nie użyłam, więc zrezygnowałam. Chociaż dużo nie ważą, miejsca też dużo nie zajmują, a przezorny zawsze ubezpieczony. Poza tymi okruszkami, woreczkami i ulotkami nie mam też w torebce jakiegoś bałaganu. Przyznam szczerze, że spodziewałam się czegoś znacznie gorszego. Tymczasem okazuje się, że mam nudną torebkę, w której noszę tylko niewiele niezbędnych przedmiotów. Przynajmniej dzisiaj.
Dosyć często na różnych kosmetycznych kanałach na youtube dziewczyny kręcą filmiki z serii "Co jest w mojej torebce?". Myślę, że jest to ciekawy temat na nowy post. Niejednokrotnie można mocno się zdziwić, widząc, co kobiety skrywają w swoich torbach. Pytanie mężczyzn: "Co ty masz w tej torebce, że jest ona taka ciężka?" nie ominęło również mnie. Dlatego ujawniam Wam i mojemu chłopakowi co się kryje w moim tobołku ;) Od góry z lewej: - portfel firmy Peterson - prezent od mojej siostry, trochę już przeżył także wyglądem nie powala; - organizer na dokumenty - zwykły, czarny i pojemny; - telefon komórkowy Nokia N8; - okulary przeciwsłoneczne - zimą oczywiście lądują w szufladzie; - mała, składana szczotka - moje włosy bardzo lubią się puszyć i plątać także w ciągu dnia bardzo się ten gadżet przydaje; - chusteczki higieniczne; - pomadka lub błyszczyk - obecnie jest to Lip Tint z Bell (recenzja); - małe, zamykane lusterko Dior; - długopis; - zapasowa podpaska - zazwyczaj firmy Always; - Tic Tac miętowy; - chusteczki nawilżające Cleanic - odkryłam je niedawno, fantastycznie pachną, chciałabym znaleźć perfumy o takim zapachu ;) - a w środku moja zdobycz z Kinder Niespodzianki od mojego chłopaka - Morsik. A Wy co nosicie w swoich torebkach? Jaka była najbardziej nietypowa rzecz, która gościła w Waszej torbie? ;)
co mam w swojej torebce